AKTUALNOŚCI

Te instytucje obsługują ludzie, którzy się nie rozdwoją. I też mają swoje problemy. Bo ta sytuacja dotyczy wszystkich. Rano ogłoszono decyzję o ograniczeniach w ruchu lotniczym. Po południu już była strona #lotdodomu. My w ciągu kilku godzin byłyśmy już na liście w ambasadzie w Nowym Delhi. Komunikacja działa.

Ale wbijmy sobie do głowy, że roszczeniowa, kliencka, pieniacka oraz paranoiczna postawa tym ludziom nie pomaga i nie pomoże nam. Nie zadręczajmy ludzi na infoliniach nieprzemyślanymi pytaniami! Nie wypisujmy kolejnych maili do ambasad i biur! Obciążamy tylko system.

Nie pomagamy. Musimy sobie radzić z naszym lękiem. Już dziś media piszą, że „grupy jogowe z Indii nie mogą wrócić”. Nie wiem po co to. Możemy. Tylko stanie się to wtedy, kiedy ludzie, którzy nad tym teraz dzień i noc pracują, zrobią co trzeba. Wrócimy do domów. Myślmy pozytywnie. Najważniejsze jest zdrowie. A tak przy okazji, może to uruchomi odrobinę empatii w stosunku do tych, które i którzy uciekają przed bombami. Oni nie maja tyle szczęścia co my, żeby liczyć na #lotdodomu i wydzwaniać w amoku na infolinię.

Om Shanti!