AKTUALNOŚCI

Niespodzianka! Kiedy ma się po sąsiedzku muzyka z własnym studiem nagraniowym, to raz się machnie audiobooka, a raz piosenkę. Kompozytor Jerzy Jankowski zaproponował, by moja „Piosenka ocalonej”, którą napisałam latem w chwili ważnych wewnętrznych rozkmin, brzmiała tak.

Polski rząd planuje od nowego roku wprowadzić rejestr ciąż. O tym, że to się kiedyś stanie, krzyczałyśmy na manifach jeszcze na długo przed 2015 rokiem.

Wiedziałam, że tak będzie. Nie jestem zaskoczona, tylko jakoś zawiedziona, że zawsze, kiedy pisze się lub mówi o przemocy mężczyzn wobec kobiet i dzieci, pojawia się ten pieprzony symetryzm.

Uwaga, to jest felieton, w którym zamierzam wygarnąć sporej grupie mężczyzn. Znam życie i internet, więc od razu wolę uprzedzić. 

Żadna więcej, znana czy nieznana, ma się nie ośmielić zawyć zwierzęcym wyciem matki. Żebyśmy tkwiły zbiorowo w poczuciu bezradności. To takie nie-sexy tak wyć, kląć, rzucać się.

No i już jest, a jakże, propozycja referendum w sprawie aborcji. Yeah! Tym razem ze strony Szymona Hołowni.

Ja Was, kochane kobiety, bardzo proszę. Zanim się żachniecie: „to nie tylko patriarchat, to inne kobiety gotują kobietom ten los”, wpiszcie w wyszukiwarkę słowo „patriarchat”.

Oskarżam patriarchat. Cały. Ten, który mamy u władzy teraz, i ten, który był u niej poprzednio.