FELIETONY
BLOG
08.04.2022
Serce to sługa
Nigdy wcześniej tak wiele osób, które nie mają ku temu przeszkolenia, nie znalazło się w sytuacji pomagania. Dziś przeczytałam na Onet.pl artykuł o tym, że wolontariusz, który romansuje z uchodźczynią, nie rozumie, dlaczego został zwolniony ze swoich zadań. To przecież takie romantyczne! Materiał na film!
A to jest takie proste. Kiedy pomagamy, uczymy, zatrudniamy, sprawujemy opiekę itd. – powstaje relacja zależności. I dopóki ona trwa, naszym psim obowiązkiem – jako osoby w pozycji przewagi władzy, autorytetu, pozycji – jest pilnować granic i ram. Kim ja jestem w tej relacji, a kim nie jestem.
Osoby, które są w pozycji zależności, mogą się „zakochiwać” w pomagających z wielu złożonych powodów. I na odwrót.
Ale to osoba mająca władzę ma za zadanie zarządzać bezpieczeństwem tej relacji. Dlaczego wśród nauczycieli jogi, guru, ale także terapeutów, pracowników fundacji pomocowych i innych, jest tyle skandali seksualnych? Bo im się pochrzaniło, kim są i co im wolno. Bo wykorzystywali swoją przewagę. To nie jest romantyczne, tylko nieetyczne.
Chcesz pomagać, nauczać, zarządzać? W tych sytuacjach serce to sługa.
Grafika: Dorota Janicka