Każdy średnio rozgarnięty człowiek może wejść w wyszukiwarkę i sprawdzić, co stoi za słowem TANTRA. Tantry, bo jest ich wiele, to nie są techniki seksualne!!! Chociaż seksualność jest w tantrach traktowana bardzo poważnie i uważana, zależnie od poziomu inicjacji, za drogę do przyjemności i uzdrawiania lub praktykę duchową. Ale seksualność stanowi jeden z wielu wątków tantr, wcale nie najważniejszy. A więc czym są tantry? Słowo tantra pochodzi od sanskryckiego rdzenia „tan”, oznaczającego „rozszerzać”, „rozpowszechniać” lub „rozciągać”, oraz „tra”, oznaczającego „instrument”.
Dlatego tantra dosłownie oznacza „instrument do poszerzania” poziomu świadomości – od zwykłego do boskiego, z samorealizacją jako ostatecznym celem. Tantra oznacza również „krosno” lub „tkactwo”. Tantry to ścieżki duchowe, najczęściej niedualne, które zakładają (w największym skrócie), że tu, teraz, za życia, człowiek może osiągnąć stan pełnej świadomości absolutu i wykształcić doskonałe panowanie nad energią, jaka płynie przez ludzkie ciało/umysł. Tantry zaczęły rozwijać się w Indiach między 300 a 400 rokiem n.e. i są to żywe tradycje zarówno w hinduizmie, jak i buddyzmie. Buddyzm tybetański to tantra(!).
Praktyki tantryczne BEZWGLĘDNIE wymagają prowadzenia i inicjacji przez doświadczoną/doświadczonego guru. Żadne warsztaty w weekend nie zapewnią takiej inicjacji.
Ważne: tantra to nie jest joga. Ale nie ma tantry bez jogi. Bardzo uwrażliwiam osoby, które są zainteresowane tą tematyką, na próby sprzedawania Wam warsztatów technik seksualnych jako „tantry”! To nieuczciwe. To nadużycie. „Warsztaty seksualne inspirowane tantrycznymi technikami”, „joga a seks tantryczny” – to bym rozumiała. Ale nie TANTRA jako seks!!! Tak jak joga nie jest gimnastyką, tak tantra nie jest seksem. Nie dajmy się ogłupiać. Stać nas na więcej. Na koniec dodam, że najwięcej nadużyć, molestowania i niebezpiecznych praktyk ma miejsce pod hasłem „tantra”. Uważajcie na siebie!
Adi Shakti!
P.S. Uczciwi trenerzy i trenerki seksualnych technik tantrycznych nie twierdzą, że inicjują do „tantry” na kilkudniowych warsztatach.