FELIETONY
PRESS
19.06.2018
Felieton: Konstytucja niefeministki
Mogło nam to popołudnie upłynąć na relaksowaniu się w cieniu wielkiej lipy. Na polegiwaniu, żartowaniu, drzemaniu w hamaku. Ale nie. Ponieważ podarowałam gospodyni swoją książkę, na której skrzydełku stoi jak wół, że definiuję siebie jako feministkę. I tu znajoma znajomej ma problem.
Onet