FELIETONY
14.05.2018
Felieton: Wielbłąd
Pracowałam kiedyś z pewnym człowiekiem, którego po cichu nazywaliśmy „wielbłąd”. A to dla tego, że popełniał wiele błędów. Gaszenie wywoływanych przez niego pożarów i branie na klatę konsekwencji zawalonych spraw, to była codzienność każdego, kto miał pecha spotkać się z gościem zawodowo.
Onet