Pierwsze dni to zawsze dla grupy lekkie zmagania ze zmianą czasu (+ 7h), temperatury, wilgotności powietrza oraz ze zmęczeniem po bardzo długim locie. Dlatego zaczynamy od łagodnych sesji yin jogi.
Pozwalamy ciału pozbyć się napięć, głęboko je relaksujemy. A po sesji mamy w planie same kobiece przyjemności! Masaże, pyszne posiłki w najlepszych wegetariańskich (nie tylko) restauracjach w Ubud i. zakupy. Bo rękodzieło jest tutaj tak piękne, że dech zapiera! Dajemy sobie czas na pochodzenie po okolicy i odnalezienie się w nowym miejscu. Dla mnie cudowne jest to, że w grupie znowu jest ponad połowa uczestniczek powracających. Dziękuję za Wasze zaufanie.
Na zdjęciu grupowym: od lewej Wika i Dewi, nasi balijscy opiekunowie grupy, Karolina - pilotka z Esta travel i ja:)