Każda osoba, która ma odrobinę oleju w głowie i zna choć podstawowe fakty z historii prześladowań kobiet przez katolickich fanatyków, wiedziała, że to do tego zmierza. Najpierw jest stopniowe ograniczanie wolności kobiety do decydowania o sobie, potem zaczyna się zawężanie jej pola manewru, aż do całkowitego przejęcia kontroli. W między czasie pierze się jej mózg. Posłuchaj dziewczyno, co ciotka Lolka Ci powie.
Jeżeli nie chcesz mieć teraz – albo wcale – dzieci, a jesteś w wieku reprodukcyjnym, to musisz teraz zaraz upewnić się, że Twoja antykoncepcja jest naprawdę skuteczna. Teraz zaraz o to zadbaj i pilnuj z żelazną konsekwencją.
Musisz także wiedzieć, że dostęp do niej zostanie Ci także wkrótce ograniczony. Taka jest logika tych zdarzeń. Miej w domu „pigułkę po”. Przeprowadź na ten temat bardzo poważną rozmowę ze swoim partnerem seksualnym (bądź partnerami). Uświadom mu, że Twoje ciało zostało zawłaszczone przez państwo i nie ma mowy o żadnych ryzykownych z punktu widzenia zajścia w ciążę sytuacjach w Waszym łóżku.
Zaraz będzie tu komentował legion urażonych panów, którzy lubią przedstawiać siebie jako wzór etycznego postępowania, a kiedy przychodzi co do czego, podczas seksu jakoś nie pamiętają, że każdy stosunek bez zabezpieczenia, także przerywany, może kobiecie odmienić życie na zawsze. Wiemy, jak to jest. Jako kobieta, to Ty zapłacisz największą cenę za nieplanowaną ciążę. Nigdy o tym nie zapominaj. Za planowaną też, a gdy ta okaże się być skomplikowana, być może będzie to cena życia. Do tego doszło.
Nie wierzę, że to piszę, a zarazem wiedziałam, że to napiszę: dziewczyno, kobieto, zastanów się najbardziej serio jak to możliwe, czy w ogóle chcesz być matką w Polsce.
To już nie jest kraj, w którym kobieta może liczyć na cywilizowane, europejskie standardy opieki zdrowotnej. To się pewnie za jakiś czas odmieni, ale dla Ciebie może wtedy być o wiele za późno. Dbaj o siebie. Masz tylko jedno życie.