Miejsce Mocy
W miejscu mądrości i mocy,
tam gdzie układam drewno,
a kot przynosi upolowane myszy i ptaki.
W miejscu pod modrzewiami,
pod brzozą, którą sadziłam z córeczką.
Z widokiem na dom sąsiadów,
z widokiem na Tatry,
albo bez widoku, bo wiele tu zależy od pogody.
Stoję.
Ręce pod boki.
W pradawnej pozie kontemplacyjnej gospodyń domowych.
W szamańskim fartuchu w kratę.
I przez chwilę patrzę w głąb.
W las spalony i zmrożony,
w moje dzieciństwo.
Siądę z fajką przy kominku,
A przy mnie pies i lis.
Z dymu ułoży się wróżba na przyszłość.
Machnę ręką i dym się rozwieje.
Kościelisko, luty 2011