Przerwane objęcia Generała Tusco
Tańczyłam urzeczona
w stanowczych Twych ramionach,
swym sercem się wsłuchując w twych obcasów stuk.
I na zielonej wyspie
widziałam naszą przyszłość,
lecz tyś wyrzucił miłość mą na bruk!
Generale Tusco,
dziś w łóżku moim pusto
i pustka niczym obrus zdobi stół.
Generale Tusko,
ja ryzykuję trzustką,
pijąc rozpaczy tej codziennie litra pół!
Gdzie jesteś, generale?
Z kim tańczysz w karnawale,
gdy ja przepaścią zgrozy lecę w dół?
I czy pamiętasz jeszcze
pieszczoty mojej dreszcze?
Nie rzuca się kobiety w tańca pół!
W zaułkach Escobaru
od baru mknę do baru,
w grymasie smutku wyginając ustek łuk.
Bo na zielonej wyspie widziałam naszą przyszłość,
lecz tyś wyrzucił miłość mą na bruk!
Generale Tusco,
dziś w łóżku moim pusto
i pustka niczym obrus zdobi stół.
Generale Tusko,
ja ryzykuję trzustką,
pijąc rozpaczy tej codziennie litra pół!
Gdzie jesteś, generale?
Z kim tańczysz w karnawale,
gdy ja przepaścią zgrozy lecę w dół?
I czy pamiętasz jeszcze
pieszczoty mojej dreszcze?
Nie rzuca się kobiety w tańca pół!
Warszawa, luty 2017